Trwa SLOFFest w Lokatorze. Do tej pory można było usłyszeć zespół Med, obejrzeć film "Historie kuchenne" a wczoraj posłuchać grupy Hvozd.
Film "Historie kuchenne" (Ako sa varia dejiny) w reżyserii Petera Kerekesa wpisuję się w nurt bardzo dobrych współczesnych dokumentów słowackich. Jest to jeden z najbardziej nagradzanych obrazów ostatnich lat. Zdobył m.in. nagrody na festiwalach w Sofii, Chicago, Lipsku czy Toronto. Był także nominowany do Europejskiej Nagrody Filmowej 2009 w kategorii Najlepszy Dokument.
Reżyser poświęcił 5 lat na kręcenie tego dokumentu. Powstało dzieło, niczym najlepsza potrawa. Szczypta humoru, łyżka ironii i garść zadumy polane sosem ze szczerości, zaowocowały przepysznym daniem głównym, którym się delektujemy, pomimo gorzkiego smaku, jaki nam zostaje w ustach.
Historie wojennych kucharzy są niezwykle interesujące. Nieważne czy Kerekes opowiada o drugiej wojnie, okupacji sowieckiej czy wojnach bałkańskich, zawsze stara się pokazać dwie strony medalu, co podkreśla tragizm bohaterów/wydarzeń.
Warto doczekać do końca seansu, bo tam czeka nas wzruszający epilog z kucharzem łodzi podwodnej, który nie pozostawia obojętnym.
Ostrzeżenie: w filmie pojawiają się drastyczne sceny zabijania zwierząt!
Jeśli komuś się nie udało we wtorek dostać na seans, w piątek po innym filmie Kerekesa "66 sezonów" odbędzie się dodatkowy pokaz "Historii kuchennych", także w Lokatorze.
Oficjalna strona filmu: http://cookinghistory.net/
czwartek, 22 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz